

W środku znajduje się siedem historyjek, o siedmiu księżniczkach, na siedem dni tygodnia. Bohaterki mają kwiatowe imiona i na pierwszy rzut oka wyglądają jak księżniczki z innych bajek i baśni. Mieszkają w zamkach, mają swoją służbę, duże komnaty, piękne suknie i korony. Czytając opowiadania dowiadujemy się, że nie są to jednak zwyczajne królewskie córki – mają komputery, korzystają z Internetu, jeżdżą na hulajnogach i są bardzo zaradne. Żaden smok nie jest im straszny. Zresztą, smoki w tej bajce są straszne tylko z wyglądu i to też nie bardzo

Autorką zabawnego tekstu jest Christina Bjork, a charakterystyczne ilustracje wykonała Eva Eriksson. Polecam tę książeczkę NIE TYLKO dla dziewczynek – niech Was nie zwiodą tytuł i okładka. Chłopcom z pewnością też się spodoba. Mój 3,5-letni synek od razu polubił historie 7 księżniczek i nawet chciał, tak jak jedna z nich, nauczyć się ziać ogniem

„Księżniczki i smoki” Christina Bjork, il. Eva Eriksson, wyd. Zakamarki 2011
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz