Za oknem była zima – pora roku uboga w owoce i warzywa, kiedy u nas
zagościła urocza książeczka Zofii Poletyło p.t. „Z koszyka ogrodnika” .
Już z samego tytułu można się domyśleć, o czym będzie ta pozycja :)
15 ślicznych i zabawnych wierszyków o owocach, warzywach, a nawet
jeden o róży. Jest smacznie, kolorowo i wesoło. Na przekór szaroburej
zimie. Czytając, uśmiecham się sama do siebie i tęsknię za wiosną i
latem. Mojemu synkowi bardzo spodobały się wesołe wierszyki o często
nielubianych przez dzieci warzywach i owocach. Ale nawet największy
owocowy niejadek obliże się ze smakiem na widok uśmiechniętych truskawek
„w barwnej salaterce,/z cukrem i w śmietanie” albo tańczących poziomek w
„sukniach śmietankowokremowych”. Mnie ślinka poleciała i zamarzyłam o
lecie, gdy czytałam fragment wierszyka o ziemniaku:
„(…)Ale za to każdy
niecierpliwie czeka
na młode ziemniaczki
i dzban zsiadłego mleka.”
Mniam :)
Niewątpliwego uroku dodają książeczce radosne ilustracje Małgorzaty
Pęcherskiej-Chełkowskiej. Wierszyki są bardzo łądnie wydane, mają twardą
oprawę i zaokrąglone rogi. Myślę, że to bardzo ciekawa i
wartościowa pozycja dla każdego przedszkolaka. Polecam :)
„Z koszyka ogrodnika” Zofia Poletyło, wyd. WAM 2012
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz